No zobaczymy jak bedzie wygladal ten stary magazyn. Sprawozdanie jutro

Qrwac pocisnalbym tam jak nie wiem co.... to jest wlasnie bol zycia tak daleko od domu....Sniff

kurwa, to bylo tak schowane, ze jak bysmy nie podjechali samochodem to bysmy nie znalezli tego mag. w ogole to jakis stroz nocny kasowal za wjazd i dawal bilety hehe. otwieral brame i sie wchodzilo na teren jakiegos zakladu. szlo sie na koniec i byla hala, parterowa, sam i zelazne slupy podtrzymujace strop. piwo sprzedawali z bagaznika samochodu   byly dwa toi toi'e w ktorych pachnialo huba buba muza byla ciezka, ciezki minimal czy nawet nie minimal bo tam byl sam kick jeden fredzel i jeden dzwiek czekalem na jakis schranz ale sie nie doczekalem. draczki to na legalu. blanta palilismy przed wejsciem, kolo tlumu stojacego na zewnatrz, pelen luz, ochrony chyba nie bylo bo nie widzialem, ale nikt sie nie dymil.  jak podeszlismy na wejsciu to ziomek sie zjebal na beton dynia.  najpierw sie wchodzilo po trzech metalowych schodkach a pozniej sie wchodzilo do magazynu.  to bylo na wysokosci jakiegos metra, byla tam bialo czerwona tasma zeby bylo wiadomo ze jest spad a typ stal i chcial sie zlapac i oprzec jak na poreczy, no i jebnal na dynie. huk jak chuj

o kuuurwa wlodziu ty bedizesz u nas na sylwka. no to co by nie bylo to damy straszliwie BOBU

to zrobimy show z oslem jak w Clerks 2

cioty zostaja w domu i chuj. zycie jest brutalne

i to sie chwali art!!