Zapis kolejnej dekady naszej znajomosci
Bishop
tak dzisiaj sobie siedzialem w pracy na dupie(nudy jak chuj) i przypomnialo mi sie jak karaluch kiedys sam sie w chuja zrobil. k-ch kiedys kupil sobie 2 paczki fajek,jedne l&M 2 brudzowe( ) i mowi: "jak ktos poprosi mnie o fajke to go brydzowym poczestuje, a dla nas beda marllboro" i bylo tak ze marllboro szybciej sie skonczyly niz brydzowe i karai sam musial spalic je bo nikt od niego brydzowych nie wzial :DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Offline
przesada, wstyd na przystanku bylo to palic przy ludziach ))0
Offline
stary, oni je za darmo rozdawali w kioskach *lol*
Offline